Piękna pogoda zmotywowała nas do małego spaceru do pobliskiego parku. Chodząc pomiędzy alejami drzew, trafiliśmy na mini zoo, w którym były kaczki, gołębie i inne piękne ptaszyny. Oglądaliśmy je, próbowaliśmy się porozumieć, ale jednak blokada językowa sprawiła, że żadna z nich nie była chętna na pogawędki. Delikatnie mówiąc ptaki odwróciły się od nas kuperkami i podreptały w głąb krzaczków. Cóż, przynajmniej dzięki temu dojrzałyśmy w górze drzewa owocowe. Niejedna z nas nabrała chęci na świeży owoc granatu lub pomarańczy, ale okazały po niedojrzałe. Smoothie owocowe zrobimy następnym razem. Tymczasem przesyłamy do Polski ogrom słońca i uśmiechu!
niedziela, 5 września 2021
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ADIOS ESPAÑA!!!
¡Hola! To nasze ostatnie chwile w przepięknej Saragossie! Dzisiejszy dzień minął pod ogromną presją pakowania, każdy z nas chciał zabrać ze...

-
¡Hola! To nasze ostatnie chwile w przepięknej Saragossie! Dzisiejszy dzień minął pod ogromną presją pakowania, każdy z nas chciał zabrać ze...
-
Hola! Dzisiejszy dzień , tak jak wczoraj, przyniósł nam wiele wrażeń. O godzinie 9 spotkaliśmy się na szkoleniu z naszym koordynatorem, p...
-
Praca przy pięknym aromacie kawy jest nadzwyczajnie przyjemna, praca staje się mniej męcząca, a czas wydaje się płynąć szybciej. Pakowanie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz